Blog
Business'owy rollercoaster cz. 6
Czas na zbudowanie dobrego zespołu. To już jest łatwe, żaden problem znaleźć w intrenecie – skarbnicy wiedzy – najprostsze rozwiązania.
Wolałbym w tym miejscu poruszyć inny aspekt. Pracodawca a jego zespół.
Jest to, oczywiście, związane z potrzebami pracowników czyli uznania ich wartości i kompetencji w zespole.
Nie jest to problem tylko małych przedsiębiorstw ale i tych większych i tych dużych.
NIE MAM ZAUFANIA DO CIEBIE I SPRAWDZAM.
Z jednej strony dajemy zakres obowiązków komuś a z drugiej nie mamy zaufania do poprawnego wykonania pracy i sami chcemy podejmować decyzje lub ostateczne ustalenia.
Zlecam pracownikowi znalezienie dostawcy, towaru lub usługi ale sam sprawdzam czy nie ma nic lepszego.
Skąd to się bierze?
Zdecydowana większość Menager`ów czy właścicieli boi się, że to co tak precyzyjnie budują zostanie im odebrana, pomysły skradzione, zostanie ogołocony i najgorsze, czy ja jestem lepszy od nich.
W wielu artykułach jest mowa o tym, że pracownicy lubią widzieć sens swojej pracy i tu się to pojawia. Przełożony, który nie ma zaufania do podwładnych prowokuje brak zaufania w drugą stronę.
Warto by było tu przytoczyć popularne nazwisko TOYOTA, Pan Toyota zaproponował swojemu następcy, synowi, że posadzi go na stanowisku tylko wtedy gdy przejdzie wszystkie stanowiska w zakładzie, by poznać ludzi, z czym się zmagają i jakie zadania mają do wykonania.
Co młody zyska? – zaufanie. To co najcenniejsze w rękach przełożonego. To, że wiem jak to się robi, to, że mam świadomość jak awansować, to, że zrozumiem roszczenie podwładnego jeśli będzie zasadne. Innowacyjność również na tym zyska. Gdy pracownik z danego stanowiska przyjdzie i opowie co nie działa mnie jest łatwiej zrozumieć o czym mówi.
Hmmm. Wróciliśmy do początku – zainwestuj w siebie a wszystko będzie działać.
Następny artykuł: Ekologiczny biznes cz. 1